“Dziś ostatni dzień kwietnia a sadownicy nadal czekają na pieniądze od Eskimosa, który zamiast mrozić jabłka, skutecznie zamroził pieniądze.” poinformował Marek Sawicki, poseł ludowców. Problem jest bardzo poważny, bo branży sadowniczej i przetwórczej grozi potężny kryzys i zwolnienia a minister Ardanowski najwyraźniej znowu czegoś nie zrobił.
Dziś ostatni dzień kwietnia a sadownicy nadal czekają na pieniądze od Eskimosa, który zamiast mrozić jabłka, skutecznie zamroził pieniądze.
— Marek Sawicki (@SawickiMarek) April 30, 2019
Był śpiący Jurgiel, który dzisiaj chce się ewakuować do Brukseli, jest niedziałający Ardanowski, który zapomniał, że Polska posiada wspaniałe tradycje sadownicze a jabłka z naszych sadów są cenione na całym świecie. Jednak branża ta wymaga nieustającej opieki, rozwoju i troski – jak już się jest ministrem rolnictwa, to wypada to wiedzieć.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Ale czego wymagać od ministra Ardanowskiego, który o rolnikach mówił, że to pustka intelektualna… Typowa pisowska buta i pogarda.