Mateusz Morawiecki pił wódkę… z Grzegorzem Braunem. Były rzecznik zdradza kulisy zakrapianych imprez premiera

Szczęść Boże.

Były rzecznik banku BZ WBK, za czasów, gdy kierował nim Mateusz Morawiecki, napisał książkę „Delfin” o tajemnicach dzisiejszego szefa rządu. Wśród rewelacji Piotra Gajdzińskiego znalazła się i ta o imprezach Morawieckiego. Wśród kompanów od wódki premiera znalazł się… Grzegorz Braun – dziś jeden z liderów Konfederacji.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Jak przekonuje były rzecznik Morawieckiego premiera z Braunem łączą dobre relacje. Panowie bawić się mieli razem m.in. na imprezach w mieszkaniu siostry Morawieckiego.

– Mateusz nigdy nie mówił o polityce, choć wówczas przy wódce gadało się głównie o tym. Bywał na tych imprezach Grzegorz Braun, późniejszy kandydat w lokalnych wyborach we Wrocławiu, kandydat w wyborach prezydenckich w 2015 roku, który właściwie nie potrafił mówić o niczym innym, swoimi skrajnymi poglądami potrafił rozwalić każdą imprezę. Ale Mateusz milczał. Jakie miał wówczas poglądy? Nie wiem, nie umiem powiedzieć. Po prostu ich nie artykułował – opowiada znajomy Morawieckiego z Wrocławia.

Źródło: Fakt