„PiS trzyma za “jaja” Biedronia przy pomocy kolesia, którego kontroluje CBA”? Burza wokół finansowania Wiosny

Biedroń i jego tajemnice.

Nie milkną echa pytań jakie do szefa Wiosny Roberta Biedronia skierował lider Lewicy Razem Adrian Zandberg. Zandberg pytał Biedronia o kwestie finansowania jego formacji.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Mam pytanie do Roberta Biedronia i proszę o jasną odpowiedź: czy to prawda, że kandydat Wiosny, oprócz śmiesznego spotu z samochodami, ma na karku CBA? Czy to prawda, że usłyszał niedawno zarzut wyłudzenia 17 mln złotych z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i wyszedł z aresztu za olbrzymią kaucją? (…) Czas, żeby Robert Biedroń ujawnił źródła finansowania. Domaga się od dawna Sieć Obywatelska. Pieniądze w polityce powinny być czyste. Ludzie mają prawo poznać nazwiska sponsorów Wiosny i Instytutu Myśli Demokratycznej. Ujawnijcie ich – domagał się Zandberg.

Biedroń i Wiosna w sprawie swojego finansowania wciąż milczą. Teraz do sprawy zaczęli odnosić się dziennikarze.

– Czyli PiS trzyma za „jaja” Biedronia. A robi to przy pomocy kolesia, którego kontroluje CBA. Wiosna skomentujecie, czy będziecie udawać, że afery nie ma? – napisał na Twitterze Jan Piński z „Gazety Finansowej”.

Źródło: Twitter