Prokuratura bierze się za radnego PiS. Pogrążyły go nagrania

Wołomiński handel.

Prokuratura Okręgowa Warszawa Praga wszczęła śledztwo ws. powoływania się na wpływy w Kancelarii Premiera i u Wojewody Mazowieckiego przez radnego PiS z Wołomina – ujawniło Radio Zet. Polityk PiS nakłaniał radną opozycji do przejścia do klubu PiS. Obiecywał, że w zamian Jacek Sasin załatwi jej córce pracę w ministerstwie. Dowodem w śledztwie są nagrania z rozmów, jakie polityk PiS przeprowadzał z radną obecnej burmistrz Elżbiety Radwan.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Radnej groziła utrata mandatu, ponieważ spóźniła się dwa dni ze złożeniem równolegle mandatu ławnika, co nakazuje prawo. Radny przekonywał, że PiS jej pomoże. (…) Kusił stanowiskiem wiceprzewodniczącej rady, a także powoływał się na wpływy u ministra Jacak Sasina. „Córce da pracę, Rysio. Gdzieś do jakiegoś ministerstwa ją tam wrzuci. Tam, gdzie ją Sasin może wrzucić” – mówi na nagraniu radny Kazimierz T. – ujawnił red. Mariusz Gierszewski z Radia Zet.

Jak wyjaśnia radio – obecna burmistrz rządzi w radzie miasta Wołomin dzięki przewadze jednego głosu nad radnymi PiS i niezrzeszonymi. – Jego utrata zmieniłaby układ sił w radzie i dlatego głos radnej jest na wagę złota – wyjaśnia red. Gierszewski.

Źródło: Radio Zet