Kompromitacja PiS! Mieli walczyć z biurokracją i zmniejszyć liczbę urzędników, ale znowu nie dali rady.

PiS miało walczyć z biurokrację. Jak się okazuje, coś im nie wyszło. “Ależ rozdmuchanie administracji centralnej w MSWiA: 1 stycznia 2015 zatrudnienie w ministerstwie wynosiło 904 urzędników, cztery lata później już 1049 urzędników.” – ujawnił Krzysztof Brejza.

To jest prawdopodobnie kwintesencja tego, co Kaczyński nazywa silnym państwem PiS, czyli tysiące urzędników w Warszawie, którzy zajmują się nie wiadomo czym. Urzędy silne ilością etatów nie produkują dochodu narodowego a jedynie konsumują a właściwie przejadają owoce ciężkiej pracy milionów Polek i Polaków, którzy płacą podatki. Trudno nie odnieść wrażenia, że Polska ugina się pod brzemieniem urzędniczego ucisku i wszechwładzy, podczas gdy kolejne instytucje państwowe okazują swoją niemoc.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Jednym z postulatów wyborczych Kaczyńskiego w 2015 r. było ograniczenie liczby urzędników i walka z biurokracją. Jak widać znowu nie dotrzymali słowa.

“W MSWiA wzrosła liczba etatów a w Policji dramat z wakatami” – podsumował Brejza.