Obłędna kampania.
Prawo i Sprawiedliwość od tygodni doszukuje się rosyjskich agentów wpływu. W ostatnim dniu kampanii prezes partii Jarosław Kaczyński zaliczył tournée po rządowych mediach, w których straszył, że partią prorosyjską jest odbierająca im wyborców Konfederacja. Z kolei w zależnych od PiS mediach trwają w najlepsze seanse nienawiści podwładnych Tomasza Sakiewicza.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Przekazy dla idiotów. Ataki na @KONFEDERACJA_ pisanie o agenturze rosyjskiej, to ja się zapytam was małe móżdżki, gdzie są wasze służby Wąsik&Kamiński, że nie łapią tej rosyjskiej agentury…? 🙂 Wasza retoryka jest mało spójna… Panika, bo Konfederacja idzie na dwucyfrowy wynik
— Paweł Miter (@PMiter) May 24, 2019
Sytuacja stała się tak groteskowa, że nawet przychylni PiS komentatorzy i dziennikarze zaczęli pytać, co w takim razie robi minister koordynator i jego zastępca…
.@WiadomosciTVP przekroczyły granicę serwilizmu i podłości. Zatem zgadzam z jakimś młotkiem z PO, który twierdził, że będzie trzeba wprowadzić zakaz pracy w mediach publicznych dla osób dziś pracujących w Wiadomościach TVP.
— Marcin Hałaś (@Marcin_Halas) May 24, 2019
Według @KEuropejska partią prorosyjską jest @pisorgpl, a według @pisorgpl koalicją prorosyjską jest @KONFEDERACJA_. No to możemy powiedzieć, że najbardziej prorosyjscy są smoleńscy przyjaciele Putina @KEuropejska i importerzy ruskiego węgla z @pisorgpl. Fajna zabawa, nieprawdaż?
— Artur Zawisza (@artur_zawisza) May 24, 2019
Źródło: Twitter