Sprawa Smoleńska zaczyna coraz bardziej ciążyć PiS. Po hucpie z zapowiedziami rozliczeń i komisji przed wyborami w 2015 roku okazuje się, że rząd Kaczyńskiego nawet nie pytał partnerów zagranicznych o możliwość powołania komisji śledczej.
Sprawę ujawnił poseł Brejza, który zapytał Kancelarię Premiera o działania w tym zakresie. Okazuje się, że premier Morawiecki nie ma żadnej wiedzy, by w ciągu ostatnich 4 lat rząd RP inicjował wystąpienia do partnerów zagranicznych ws. takiej komisji.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Politycy PiS zapowiadali przed wyborami międzynarodową komisję ds. katastrofy w Smoleńsku.
Kolejne „sprawdzam” – premier Morawiecki nie ma żadnej wiedzy, by w ciągu ostatnich 4 lat rząd RP inicjował wystąpienia do partnerów zagranicznych ws. takiej komisji. pic.twitter.com/NSwKNE281O— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) June 5, 2019
Nic więc dziwnego, że grono osób, które uwierzyło PiSowi w smoleńskie bajki, zaczyna się zastanawiać o co tutaj tak naprawdę chodzi. Komisji nie ma, wraku nie ma, winnych nie ma – jest tylko władza i bezwzględna chęć jej utrzymania.
Czy Macierewiecz będzie przed nowymi wyborami znowu obiecywał, że rozliczy wszystkich? Czy może zostanie schowany? Czy Szydło będzie mówić o zamachu? Czy ktoś zbada w końcu brzozę?