“Mamy panią twierdzącą, że reprezentuje Polskę podczas putinowskiego forum na okupowanym Krymie. MSZ się mocno odcina. Pani też jest w radzie nadzorczej agencji ochrony pracującej dla Gazpromu. A teraz nagle minister strzela sobie z nią zdjęcia?” – pyta Krzysztof Berenda i ujawnia zdjęcia.
Angelika Jarosławska była w tym roku na konferencji na okupowanym Krymie i pisała, że reprezentuje Polskę – choć MSZ się od tego odcięło. Jednak do sieci trafiło tajemnicze zdjęcie, na którym widać ją z ministrem spraw zagranicznych. Czy to po prostu okazjonalne zdjęcie, czy może bliższa znajomość?
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
MSZ twierdzi, że to błąd. Ale Angelika Jarosławska ma zdjęcia z Anną Marią Anders i Andrzejem Dudą. Sama Jarosławska pisze o sobie jako o koordynatorce programu Polska 3.0 a także przewodniczącej Fundacji Pamięci Polskich Pilotów Walczących w Kraju i na Obczyźnie im. Dywizjonu 303. Kim jest naprawdę?
Szanowne @MSZ_RP. Mam dużą wyobraźnię, ale:
Mamy panią twierdzącą, że reprezentuje Polskę podczas putinowskiego forum na okupowanym Krymie. MSZ się mocno odcina.
Pani też jest w RN agencji ochrony pracującej dla Gazpromu.
A teraz nagle Minister strzela sobie z nią zdjęcia. pic.twitter.com/e1C1UiUcSZ
— Krzysztof Berenda (@k_berenda) June 6, 2019
źródło: Gazeta Wyborcza