Kelner nagrywający polityków: Falenta twierdził, że jest blisko z PiS i może zorganizować spotkanie z Kaczyńskim

Zeznania kelnera.

Po ujawnieniu przez „Rzeczpospolitą” listu Marka Falenty do prezydenta Andrzeja Dudy politycy PiS wpadli w panikę. Część przekonuje, że dziś Falenta jest niewiarygodny i historia i udziale PiS w aferze podsłuchowej jest wymyślona na szybko.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Jednak wersję Falenty mogą potwierdzić kelnerzy, którzy na jego polecenie nagrywali polityków PO. Jeden z nich już w 2014 roku zeznał, że biznesmen twierdził, iż jest blisko PiS.

– Falenta twierdził też, że jest blisko z PiS-em i że może łatwo zorganizować spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim. Że jak się zmieni władza u nas, jak PiS przejmie władzę, to mogę dostać nawet jakąś tekę, jakieś stanowisko w rządzie PiS. Ja to traktowałem jako dygresję – zeznał Łukasz N.

Według Falenty to właśnie o zwycięstwo Jarosława Kaczyńskiego miało chodzić w aferze z podsłuchami.

Źródło: Fakt / Onet