“To był, jak widać, zamach stanu przeprowadzony w demokratycznym kraju. Celem tego zamachu był rząd PO. A beneficjenci tego zamachu, według pana Falenty, sprawują teraz władzę” – napisał Bartłomiej Sienkiewicz, odnosząc się do rewelacji ujawnionych we wniosku o ułaskawienie Marka Falenty. I trudno się nie z tą tezą nie zgodzić.
Czekam na oficjalny komunikat/ stanowisko PO. Przecież to był, jak widać, zamach stanu przeprowadzony w demokratycznym kraju. Celem tego zamachu był rząd PO. A beneficjenci tego zamachu, wedlug pana Faleny, sprawują teraz władzę. Chyba warto zareagować?
— Bartłomiej Sienkiewicz (@BartSienkiewicz) June 10, 2019
Powstaje więc pytanie, kto tak naprawdę skorzystał na aferze oraz kto inspirował nagrywanie. Tropy wiodą nie tylko do układu władzy ale też za granicę. Marek Falenta prowadził m.in. interesy z Rosjanami. Ale nie było to jedyne państwo zainteresowane zmianą władzy w Polsce. Wśród potencjalnych interesantów komentatorzy wymieniają jeszcze co najmniej dwa inne kraje i to dość zaskakujące.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Obalenie demokratycznie wybranego rządu za pomocą afery taśmowej przypomina też scenariusz zrealizowany na Węgrzech.