Andrzej Dera chyba niechcący ujawnił w jednym z programów telewizyjnych, że w Polsce nie będzie normalnej bazy wojsk USA. “To będzie hybryda” – mówił. Co miał na myśli? Prawdopodobnie baza wojsk amerykańskich będzie nieduża z rotującym personelem. Nie można więc mówić o żadnym znaczącym sukcesie – trudno bowiem traktować obecność niedużych amerykańskich wojsk jako wielkie osiągnięcie. Po co więc Andrzej Duda pojechał do USA?
Możliwe, że Donald Trump wystawi mu nawet za tą niewielką hybrydową bazę słony rachunek. Mowa o blisko 10 miliardach złotych. Czy to trochę nie za dużo?
Reklamy
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Sytuacja Andrzeja Dudy jest trudna do pozazdroszczenia. Niedawno podpisywał na stojąco ważne dokumenty, dzisiaj jedzie przywieźć słony rachunek za amerykańską obecność. Trudno oprzeć się wrażeniu, że to wszystko bardziej na pokaz, pod publiczkę, niż dla rzeczywistych korzyści kraju.
źródło: Polsat