Buta jest największym grzechem polityka. Ale poseł PiS uważa inaczej: “Nam to już zaszkodzić nie można”

“Nam to już zaszkodzić nie można” – chełpi się Marek Ast, poseł PiS, komentując sprawę listu Marka Falenty, w którym wymienieni są politycy tej partii. Internauci mają jednak inne zdanie. “Czy można upaść niżej?” – pytają.

Marek Falenta to biznesmen, który miał organizować proces podsłuchiwania polityków PO. Został za to skazany na dwa lata więzienia. W ujawnionym niedawno liście do Kancelarii Prezydenta grozi, że zdradzi kulisy całej afery i zaangażowanie w nią polityków PiS. Jeśli oskarżenia Falenty się potwierdzą, oznaczać to będzie, że w Polsce dokonano zamachu na demokratycznie wybrany rząd.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Tropy afery wiodą też do Rosji, co opisuje w swojej książce “Obcym alfabetem” jeden z dziennikarzy.