
„Jeśli nam się coś nie podoba, to nie podoba nam się socjalizm. Nie żadne „wykonanie” socjalizmu, lecz sama zasada: wykonanie okazuje się wszędzie podobne, a więc przestańmy się czarować – błąd tkwi w samej zasadzie. Jaka to zasada?” – pisał śp. Stefan Kisielewski.
„Najogólniej mówiąc potrójna:
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
1) Ścisłe złączenie władzy politycznej z gospodarczą: formą rywalizacji takiej omniwładzy jest monopartia, rządzona przez praktycznie niewybieralną oligarchię,
2) Skasowanie tradycyjnych praw ekonomii, zlikwidowanie autonomicznego, wymienialnego pieniądza i zastąpienie go zrelatywizowanym, bo ściśle zależnym od państwa bonem wewnętrznej konsumpcji,
3) Fetysz planu gospodarczego, wchłaniającego całe życie gospodarcze kraju i uniemożliwiającego zatrudnionej przez państwo ludności jakąkolwiek samodzielną inicjatywę produkcyjną.”
Czytając te słowa ma się wrażenie, że opisywany jest rząd PiS, prawda?
Stefan Kisielewski zza grobu opisuje rządy PiS.
Mam wrażenie jakby przed oczami miał naszego premiera @MorawieckiM pic.twitter.com/YIBCrt4bWq— Radio LUXY 🇵🇱➕🇪🇺 (@JakubMokotow) June 19, 2019