PKP Intercity mentalnie tkwi w komunie? Cyfryzacja dla nich nie istnieje

Cztery lata rządów PiS a PKP Intercity nadal nie honoruje cyfrowych dokumentów tożsamości, które promuje Ministerstwo Cyfryzacji. Zapowiadany hucznie elektroniczny dowód osobisty okazuje się więc wielką klapą a koleje państwowe nadal tkwią mentalnie w cyfrowym średniowieczu. Od momentu wprowadzenia sprzedaży biletów internetowych za poprzednich rządów  spółka nadal w swoim regulaminie wymaga posiadania dowodu osobistego lub paszportu. To absurd – mówią komentatorzy.

Każdy, kto wybiera się w podróż PKP Intercity i przebrnie przez skomplikowany proces zakupu biletu, okazując go kolejarzom będzie poproszony dowód tożsamości, czyli dowód osobisty lub paszport. Ten wymóg nie ma żadnego sensu – komentują osoby zajmujące się cyfryzacją. Wystarczyłaby aplikacja Ministerstwa Cyfryzacji, ale tej PKP nie honoruje.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Nie od dzisiaj wiadomo, że ministrowi cyfryzacji nie udało się do dzisiaj nic w tej sprawie osiągnąć. Cztery lata rządów PiS pokazują, że w nawet tak prostych sprawach politycy tej partii są bezradni jak dzieci. Potrafią zmieniać ustawy po nocy, ale zwykle jeśli dotyczy to ich własnych interesów, natomiast ułatwianie życia milionom Polkom i Polakom wykracza najwidoczniej poza możliwości tych ludzi.

Za przewozy kolejowe w Polsce odpowiada Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury. Nadzoruje go premier Mateusz Morawiecki.