W swoim filmie Patryk Veg sugeruje “erotyczną fascynację postaci wzorowanych na Antonim Macierewiczu i szefie jego gabinetu, Bartłomieju M.” – ujawnia Fakt

Film “Polityka”, który ma trafić do kin we wrześniu, będzie zawierał wątek fascynacji między filmowym ministrem MON a swoim podwładnym. Vega przez 18 miesięcy prowadził dokumentację, rozmawiał z wieloma politykami. To oni mieli mu opowiedzieć o kulisach tej bliskiej relacji – ujawnia Fakt.

“W moim filmie nie przez przypadek postać ministra ma fetysz na punkcie męskich łydek i kostek. Po prostu je uwielbia!” – mówi Patryk Vega w wypowiedzi dla mediów. “Jak w każdym hollywoodzkim romansie w końcu musi nastąpić scena pocałunku” – dodaje.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Postać wzorowaną na Macierewiczu zagra Janusz Chabior, zaś w roli jego przybocznego Bartłomieja M, zobaczymy Antka Królikowskiego.

Osoba Bartłomieja M. budziła bardzo duże kontrowersje.

Bartłomiej M. w wieku 17 lat zgłosił się do pracy w biurze poselskim Antoniego Macierewicza. W 2010 został członkiem Prawa i Sprawiedliwości, a następnie z rekomendacji Antoniego Macierewicza został mianowany szefem biura zespołu parlamentarnego ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej. Z nominacji Jarosława Kaczyńskiego został członkiem Rady Politycznej PiS. Po wyborczej wygranej Prawa i Sprawiedliwości, 16 listopada 2015 został szefem gabinetu politycznego oraz rzecznikiem prasowym Ministerstwa Obrony Narodowej.

Przed objęciem stanowisk w MON przez kilka miesięcy pracował w jednej z aptek w podwarszawskich Łomiankach.

Według tygodnika „Polityka”, wizytując jednostki wojskowe, oczekiwał od ich dowódców oznak szacunku służbowego – na przykład powitania przed frontem jednostki – które nie przysługiwały osobom na jego stanowisku.

Bartłomiej M. został zatrzymany przez CBA 30 stycznia 2019 roku. Usłyszał zarzut  „przekroczenia uprawnień jako funkcjonariusz publiczny i działania na szkodę spółki PGZ”. Obecnie ma wyjść za kaucją.

Źródło: Fakt.pl