Filip Rdesiński został zwolniony z funkcji prezesa Polskiej Fundacji Narodowej, tej samej, która dostaje ogromne wpłaty od państwowych spółek. PFN robił między innymi propisowską kampanię, związaną ze zmianami w sądownictwie. Niedawno Rdesiński mówił, że PFN jest w kontakcie z Hollywood w sprawie zrobienia filmu o Pileckim.
Nie wiadomo, czy ta sprawa była powodem odwołania prezesa, ale robienie filmu w USA za pieniądze polskich podatników, czyli nas wszystkich, jest co najmniej dziwny. W Polsce jest wielu twórców światowej klasy a ściągnięcie tu bardziej znanych aktorów to żaden problem. Mamy ludzi, którzy są w stanie przygotować naprawdę wiele.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Pomysł PFN wydaje się być sygnałem na brak wiary ludzi środowiska PiS w Polaków. Obniżaniem pozycji Polski – w najgorszy możliwy sposób. Samemu sobie.