Porażka Kanthaka? Szef gabinetu ministra sprawiedliwości odrzucony przez uczelnię.

Nietęgą minę musiał mieć szef gabinetu politycznego Ministerstwa Sprawiedliwości Jan Kanthak, gdy przeczytał wpis profesora Jerzego Zajadło na swój temat.

“Panie Janie Kanthak – w związku z Pana wypowiedzią w programie “Tak jest” uprzejmie informuję, że Rada Wydziału PiA UG odrzuciła Pańską kandydaturę na stanowisko asystenta nie z powodów politycznych, lecz z powodu Pańskich wątpliwych i bardzo niskich kompetencji naukowych. I tyle – Pańskie wypowiedzi w przestrzeni publicznej utwierdzają mnie w przekonaniu, że nasza zbiorowa decyzja była ze wszech miar słuszna. Piszę to z pełnym przekonaniem jako członek tego szacownego gremium. Proszę więc zrezygnować z wszelkich własnych iluzji na ten temat.”

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Chodzi o sprawę pracy na uczelni – na przyjęcie Kanthaka nie zgodziła się Rada Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego.

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=874280102948632&id=100010999506616

Sprawa wywołała też żywe komentarze wśród internautów: ” Jestem doktorem nauk prawnych, skończyłem prawo i drugi kierunek politologię. Mam tylko w tym roku 6 publikacji i 4 następne gotowe i nie pracuję na uczelni nawet jako asystent (choć staram się od kilku lat) Dlaczego jakiś magistrzyna z przeristem ego ma pracować na uczelni skoro doktor z recenzowanymi punktowanymi publikacjami nie może? Gdyby przyjęli tego człowieka to dopiero byłoby świństwo.” – napisał jeden z nich. 

źródło: FB, fot. Twitter