Pies na fajki.
RMF FM ujawniło, że w Sejmie odbyło się nieoficjalne spotkanie pracowników koncernu tytoniowego Philip Morris z ważnymi politykami PiS. Jego organizatorem był marszałek Ryszard Terlecki. Przebieg spotkania nie został udokumentowany.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Pytany dzisiaj przez dziennikarzy o to spotkanie Terlecki zaatakował ujawniającego sprawę dziennikarza. – Jakiś śmieszny dziennikarz, któremu wydaje się, że jest dziennikarzem śledczym zrobił zdjęcie spotkania jakich jest dziesiątki w Sejmie. To nie ma nic wspólnego z przygotowaniem ustaw. To nie ma nic wspólnego z lobbingiem – bronił się Terlecki.
Obecny na miejscu autor materiału – Patryk Michalski zwrócił uwagę, że w jego tekście mowa jest o spotkaniu za zamkniętymi drzwiami a nie lobbingowym. – Zawsze się drzwi zamyka jak się zaczyna spotkanie nie? – obruszył się Terlecki.
Terlecki to kolejny polityk PiS przyłapany na niejasnych kontaktach z branżą. Wcześniej dziennikarze „Rzeczpospolitej” ujawnili działania ówczesnego posła PiS Przemysława Wiplera. Założona przez niego Fundacja Republikańska miała przygotować raport „Polityka podatkowa państwa wobec branży tytoniowej oraz jej konsekwencje ekonomiczne i społeczne”, który obwinia rząd za zbyt duże obciążanie podatkami niektórych producentów tytoniu. Dziennikarze ujawnili, że przygotowanie raportu zlecił i sfinansował koncern British American Tobacco. Autorzy raportu wskazywali, że na zmianach legislacyjnych zyskuje Philip Morris (główny konkurent British American Tobacco).
Gdy dziennikarze zajęli się sprawą poseł PiS zaczął domagać się w Sejmie wyjaśnień w sprawie prywatyzacji spółki Presspublica – wydawcy „Rzeczpospolitej”.
Źródło: Gazeta Wyborcza