Jeden z dziennikarzy opozycyjnego portalu dostał zakaz wejścia do parlamentu za to, że próbował przeprowadzić wywiad z członkami rzadu. Sytuacja miała miejsce na Węgrzech, donosi serwis Press.pl. Ale niewykluczone, że u nas niedługo będzie podobnie.
W Polsce coraz wyraźniej rysuje się podział na dziennikarzy wspierających reżim Kaczyńskiego oraz dziennikarzy niezależnych. Dziennikarze są regularnie atakowani, podobnie jak wiele innych środowisk. Ostatnio marszałek Terlecki zaatakował dziennikarza RMF FM, który ujawnił jego tajemnicze spotkanie z lobby tytoniowym w Sejmie.
Węgierski dziennikarz próbował zadać pytania ministrowi finansów Mihalyowi Vardze i wiceministrowi sprawiedliwości Palowi Voelnerowi. Najwyraźniej miałyby to być złe pytania…
źródło: Press.pl