Ograni w Brukseli.

Szefowa niemieckiego resortu obrony Ursula von der Leyen została przewodniczącą Komisji Europejskiej dzięki kilku głosom, które dostała od europarlamentarzystów PiS. O tym, że przyjaciółka Angeli Merkel wygrała dzięki deputowanym Jarosława Kaczyńskiego chwaliła się sama rzecznik PiS Beata Mazurek.

Reklamy

Sprawa jest o tyle szokująca, że kandydatka Merkel jest wobec PiS jeszcze bardziej krytyczna, niż jej popularny i znienawidzony w rządowych mediach kontrkandydat Frans Timmermans. Ludzie Kaczyńskiego liczyli, że w zamian za poparcie von der Leyen Niemcy odwdzięczą się poparciem kandydatury Beaty Szydło na szefową komisji zatrudnienia i spraw społecznych PE. Niemcy jednak tego nie zrobili i parlamentarzyści PiS zostali z niczym.

Źródło: NaTemat

Poprzedni artykułDuda ułaskawił dyrektora CBA, który miał wyrok za dokonanie przecieku z tajnego śledztwa
Następny artykułPrzegrani i spławieni. Holandia drwi z ekipy Kaczyńskiego