Pisowscy działacze nie ustają w wymyślaniu pomysłów, które budzą zażenowanie i niesmak. Jeden z nich wpadł na pomysł, by złośliwie utrudniać życie pracownikom sieci stacji benzynowych BP. Opisał to zamierza robić duże zakupy, przy kasie pytać o Gazetę Polską a jeśli tej gazety nie będzie, rezygnować z tych dużych zakupów. Internauci kpią z pomysłodawcy.
“Pierwszy Etap głupoty: Chodzić na stację po duże zakupy. Drugi Etap głupoty: Kupować Gazetę Polską na poważnie, a nie dla beki, to tego już nawet najlepszy psychiatra nie ogarnie. Trzeci Etap głupoty: Opowiadać o dwóch poprzednich publicznie i oczekiwać pochwały.” – tak brzmi jeden z komentarzy.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Ale sprawa jest dużo poważniejsza. Tego typu pomysły pokazują, jak niski jest poziom intelektualny ludzi, którzy wspierają PiS lub są jego działaczami:
Bardzo to polskie, aż cebulą zaleciało! Takie mentalne wytryski intelektu powodują, że Janusze na całym świecie budzą zażenowanie i niesmak. Polska złośliwość i tępota, taki umysłowy sracz za stodołą.
— Mariusz Niewiadomski🇵🇱🇪🇺🇪🇸 (@MariuszNiewiad1) July 23, 2019
Nic dziwnego, że inny internauta skomentował to słowami o polskiej złośliwości i tępocie oraz “umysłowym sraczu za stodołą”.
Inna osoba napisała o mentalnym kalectwie “Widac od razu kto pielegnuje swoje intelektualne kalectwo. Nie kupujesz w Empik, nie tankujesz na BP, najlepiej nie oddychaj tym samym powietrzem. Zrob wydech i poczekaj na rozwiazanie swoich problemow.”