Pół miliona premii i nagród zainkasował Adam Glapiński, przyjaciel Jarosława Kaczyńskiego i aktualny prezes NBP – ujawniła Najwyższa Izba Kontroli. To nie koniec finansowych apanaży, jako prezes zarabia 60 tysięcy złotych miesięcznie – ujawnił dzisiaj Fakt.

Wygląda więc na to, że rośnie nam nowa kasta panów, pisowska kasta, milionerzy na państwowym.

Reklamy

Fakt, że tego typu ludzie bezkarnie zgarniają miliony jest oburzający w kraju, w którym nie ma pieniędzy na nauczycieli, pielęgniarki, wojsko. Nie ma leków, oświata jest w rozsypce ale kasta pisowska zgarnia miliony. Na co idą te pieniądze? Na kampanię wyborczą, propagandę, wygodne życie dla swoich rodzin. Rząd się wyżywi, a reszta? Ich to nie obchodzi…

Do polityki nie idzie się dla pieniędzy, mówił Jarosław Kaczyński. Rzeczywiście, idzie się dla ogromnych pieniędzy.

źródło: Fakt

 

 

Poprzedni artykułAle się żrą o miejsca i stanowiska. PiS nie ma jeszcze list wyborczych
Następny artykułNieszczęśliwe miny, nierealne obietnice. Będzie jak z promem i milionem aut elektrycznych – Polacy wyśmiewają Morawieckiego