Kuchciński kupił za bezcen trzy hektary ziemi przy granicy z Ukrainą. Grunty podarował koledze – narkomanowi?

Kuchciński i jego tajemnice.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Marek Kuchciński kupił za bezcen trzy hektary atrakcyjnej ziemi tuż przy granicy ukraińskiej. Dzierżawione przez siebie wcześniej państwowe grunty podarował koledze – narkomanowi. Sprawę sprzed lat przypomniał na konferencji prasowej w Sejmie lider Konfederacji Grzegorz Braun.

W reportażu „Gazety Prawnej” ujawniono wówczas, że Kuchciński (wtedy szef klubu parlamentarnego PiS) wykorzystał swoją pozycję do załatwiania prywatnych interesów. – W 1999 roku po reformie administracyjnej zrobionej przez AWS niespodziewanie (Kuchciński) został wicewojewodą podkarpackim. Było to zresztą jego pierwsze znaczące stanowisko po dziewięciu latach cichego działania w przemyskim Porozumieniu Centrum i kilku w radzie miasta. Wicewojewoda szybko poczuł swoją władzę. (…) Jako wicewojewoda Kuchciński po cichu wydzierżawił prawie 90 hektarów państwowej ziemi. (…) Kiedy w kampanii wyborczej w 2001 roku lokalne gazety zapytały kandydatów na posłów o stan posiadania, Kuchciński o żadnych łąkach nawet nie wspomniał. Kiedy w październiku 2001 roku Kuchciński został posłem PiS (…) położone malowniczo pod lasem ziemie za zgodą agencji scedował na Edmunda Gorzelanego, ps. Mundek, swojego guru z czasów hipisowsko-narkomańskiej przeszłości – relacjonował dziennik.

Źródło: Gazeta Prawna