Trudno się dziwić, że film polityk wywołał taką panikę na Nowogrodzkiej. Odpowiednicy polityków partii Kaczyńskiego są przedstawieni w nim wprost, takimi, jak ich widzi społeczeństwo. Nie ma zmiękczającej propagandowej otoczki. Widzimy prymitywnych, nierozgarniętych ludzi, zachłyśniętych możliwościami jakie daje bycie u władzy.
Nic dziwnego, że film próbuje się zablokować sądownie. Taki wniosek złożył Bartłomiej Misiewicz.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |