Jak poprzednicy PiS przemieszczali się do pracy i kraju? Dziennikarze znaleźli materiały, które pokazują, że władza nie zawsze była tak arogancka jak dzisiaj. Waldemar Pawlak, jako premier, dojeżdżał codziennie z Żyrardowa do Warszawy do pracy kolejką WKD.
Pawlak nie chciał korzystać ze służbowego samochodu, bo uważał, że władzy nie przystoi afiszować się z limuzyną. Dojeżdżał do stacji w Żyrardowie codziennie i ze wszystkimi osobami, dojeżdżającymi do swoich firm i biur, podróżował pociągiem. Nie chciał też ochrony.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
“Potwierdzam, bo mieszkałam wtedy w Żyrardowie. Wicepremier Pawlak dojeżdżał z Żyrardowa do Warszawy zatłoczonym do granic możliwości pociągiem z Łodzi” – skomentowała jedna z internautek.
Pawlak poruszał się też zwykle Polonezem, wychodząc z założenia, że polski rząd powinien korzystać z samochodów wyprodukowanych w Polsce.
Potwierdzam, bo mieszkałam wtedy w Żyrardowie. Wicepremier #Pawlak dojeżdżał z Żyrardowa do Warszawy zatłoczonym do granic możliwości "łódzkim".
— Barbara_JR🇵🇱🇪🇺 (@basiaromani) August 10, 2019
Potwierdzam, bo mieszkałam wtedy w Żyrardowie. Wicepremier #Pawlak dojeżdżał z Żyrardowa do Warszawy zatłoczonym do granic możliwości "łódzkim".
— Barbara_JR🇵🇱🇪🇺 (@basiaromani) August 10, 2019