Zginął bo wiedział za dużo.
Nowe fakty w sprawie śmierci Dawida „Cygana” Kosteckiego wskazują, że bokser został prawdopodobnie zamordowany. To właśnie Kostecki ujawnił udział służb w aferze podkarpackiej i mógł znać nazwiska polityków-pedofili, którzy korzystali z nieletnich prostytutek w agencjach braci R.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Kostecki najpewniej był przytrzymywany i unieruchomiony, a napastnik mógł przytrzymywać go za ręce, gdy druga osoba go dusiła. Pełnomocnicy rodziny Kosteckiego chcą, by prokuratura sprawdziła tę wersję. Jednak podwładni Zbigniewa Ziobry nie chcą badać tej sprawy i utrzymują, że Kostecki powiesił się na prześcieradle, leżąc pod kocem w łóżku. Według byłego funkcjonariusza CBA Wojciecha J. wśród korzystających z usług nieletnich prostytutek był Marek Kuchciński z PiS.
– Dawida Kosteckiego najprawdopodobniej zabito. Przedstawiliśmy rano oczywiste dla każdego dowody, że przed „samobójstwem” ktoś go poranił w wielu miejscach. Brak reakcji prokuratury i brak decyzji o ponownej sekcji jest świadectwem tego, że nawet morderstw się dziś już nie ściga – skomentował działania podwładnych Ziobry mec. Roman Giertych.
Dawida Kosteckiego najprawdopodobniej zabito. Przedstawiliśmy rano oczywiste dla każdego dowody, że przed „samobójstwem” ktoś go poranił w wielu miejscach. Brak reakcji prokuratury i brak decyzji o ponownej sekcji jest świadectwem tego, że nawet morderstw się dziś już nie ściga.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) August 16, 2019
Źródło: Gazeta Wyborcza / Twitter Roman Giertych