Gdy w Egipcie zginęła Polka, Ziobro zapowiedział drugą autopsję. Gdy w niejasnych okolicznościach zmarł więzień, unika tematu jak ognia

Kiedy ktoś jest osadzony w areszcie lub więzieniu, za jego bezpieczeństwo odpowiada państwo a w tym konkretnym przypadku polityczną odpowiedzialność ponosi minister sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro, gdy był posłem opozycji, miał jednak nieco inne standardy niż ma dzisiaj. Nie podaje się do dymisji.

“Gdy w Egipcie zginęła Polka Magdalena Żuk to Ziobro nie tylko zorganizował konferencję ale nawet powołał specjalny zespół śledczy pod dowództwem Bogdana Święczkowskiego! Dlaczego Dawid Kostecki i jego śmierć jest mniej ważna dla polityków PiS?
Przypadek czy może Afera Podkarpacka?” – pyta jedna z internautek.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


To pytanie bardzo trafnie oddaje istotę problemu. Dawid Kostecki był ważnym świadkiem w Aferze Podkarpackiej. Miał być może kluczową wiedzę na ten temat. Powinien być szczególnie mocno chroniony. Bał się przenoszenia go do więzienia w Warszawie i miał najwidoczniej ku temu powody. Na jego ciele znaleziono dziwne ślady. Samo to powinno być już powodem do wdrożenia szczegółowego śledztwa. Tymczasem minister ogłasza, że było to… samobójstwo. Skąd on to wie? Czy to nie jest tak, że w ten sposób daje sygnał swoim podwładnym i wpływa na ich ustalenia, sugerując, jaki ma być wynik śledztwa?

Czy ktoś zbadał szczegółowo całe zdarzenie? Czy wykonano drugą sekcję zwłok? Nie! I to jest najdziwniejsze w całej sprawie. Rzuca cień na Ziobrę i jego ludzi. Bo ktoś najwyraźniej nie chce szczegółowego wyjaśnienia tej sprawy. Ten ktoś kryje się w mroku i najwyraźniej bardzo dba o to, by opinia publiczna nie poznała jego prawdziwej twarzy.