Media ujawniły, że dziennikarze Telewizji Polskiej aktywnie współpracowali z grupą z Ministerstwa Sprawiedliwości stojącą za aferą nękania sędziów. “Jak prezes nie wyjdzie i nie wygłosi orędzia w stylu : wszyscy odpowiedzialni poniosą karę za spisek itd itp to może być bardzo różnie . Tylko Wódz Naczelny wespół z premierem mogą to zatrzymać . Udział ekipy z tv publicznej w tym przedsięwzięciu mocno komplikuje sytuację rządu” – ironicznie skomentował sprawę afery Ziobry Artur Dębski, były poseł.
I rzeczywiście, coraz więcej osób dziwi milczenie Kaczyńskiego. Tymczasem w PiS narasta przekonanie, że cała afera może bardzo zaszkodzić ugrupowaniu w jesiennych wyborach a wizja przegranej jest dla wielu osób przerażająca. Dziennikarze Onetu zapowiadają też ujawnienie kolejnych kompromitujących materiałów – przede wszystkim nazwisko szefa, który nadzorował całą operację.
Milczenie szefa partii rządzącej może być odbierane jako oznaka tchórzostwa i braku pomysłu, ale też braku odpowiedzialności.
Jak prezes nie wyjdzie i nie wygłosi orędzia w stylu : wszyscy odpowiedzialni poniosą karę za spisek itd itp to może być bardzo różnie . Tylko Wódz Naczelny wespół z premierem mogą to zatrzymać . Udział ekipy z tv publicznej w tym przedsięwzięciu mocno komplikuje sytuację rządu.
— ARTUR DĘBSKI (@artur_debski) August 23, 2019
źródło: Twitter