Okazuje się, że rządowe plany, związane z brakiem deficytu budżetowego w 2020 roku mogą być finansowane przez nas wszystkich, z naszych pieniędzy z OFE. Wszystko ma oczywiście związek z kampanią wyborczą i wmawianiem Polakom, że sytuacja w kraju jest wspaniała. Co wymyślił bankier Morawiecki?
Jako prezes banku o kreatywnej księgowości co najmniej słyszał, pomysł ma więc bardzo prosty – żeby ukryć deficyt w budżecie zabierze nasze pieniądze z Otwartych Funduszy Emerytalnych oraz z podwyżki cen prądu, a dokładnie z tak zwanej opłaty emisyjnej. Czyli przełoży sobie z jednej kieszeni do drugiej i odtrąbi dzisiaj sukces. Tyle, że to wielka porażka. Potężna!
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Panie premierze, czy to prawda, że rząd PiS planuje rabunek środków z OFE oraz praw do emisji, by wykazać nadwyżkę w budżecie na 2020?
— nazwa.niepoprawna (@NNiepoprawna) August 26, 2019
“Oto wielka tajemnica planowanej “nadwyżki” budżetowej Morawieckiego w 2020. PiSowcy planują skok na OFE i na prawa do emisji CO2 (podwyżka cen energii)” – ujawnił jeden z komentatorów, opierając się na rządowych dokumentach.
Oto wielka tajemnica planowanej "nadwyżki" budżetowej Morawieckiego w 2020.
PiSowcy planują skok na OFE i na prawa do emisji CO2 (podwyżka cen energii).
Nieście dobrą nowinę ‼️
Źródło: https://t.co/0o0RxeS5o1 pic.twitter.com/3wXg3ZTynN— Tomasz Urbaś (@TomaszUrbas) August 26, 2019
Czyli nie ma tak naprawdę żadnej nadwyżki. Wydatki socjalnej, rozdmuchane do absurdu przez Kaczyńskiego i jego ludzi, będą utrzymane. Zamiast redukcji wydatków, odchudzenia wielkiej i niepotrzebnej administracji rządowej oraz polityki wspierania firm, mamy fiskalizm, wzrost zadłużenia i ekonomiczne kłamstwa totalniaków z władzy.
źródło: Twitter