Cejrowski masakruje program Kaczyńskiego w radiu konferansjera PiS. „To jest nielegalne!” [Wideo]

Bez litości.

Dziennikarz i znany podróżnik Wojciech Cejrowski był gościem Radia Wnet. To radio Krzysztofa Skowrońskiego, który w przeszłości zasłynął jako konferansjer na imprezie PiS. Dziennikarz nie zostawił suchej nitki na obietnicach wyborczych Jarosława Kaczyńskiego.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Kaczyński, przedstawiając program, mówił że podniesie płacę minimalną do 3000 złotych w następnym roku i do 4000 tysięcy złotych w roku 2023. (…) Nikt nie postawił pytania za co, i jakim sposobem. Podnoszenie płacy minimalnej oznacza, że się niszczy dochody przedsiębiorcy, który musi zapłacić więcej (…) nikt na tej konwencji nie zadał pytania co z przedsiębiorcami – oburzył się Cejrowski.

– Pracę dają pracodawcy i oni skończą ją dawać, bo im się skończy opłacalność albo ceny wzrosną. (…) Oprócz podwyższania płacy minimalnej, Jarosław Kaczyński obiecał też, że będzie podwyższał minimalne emerytury. Znowu pytam z czego? Będzie musiał zgarnąć więcej ZUS-u od przedsiębiorców. Bo to pracodawcy płacą ZUS, pracownik dostaje gołą pensję i nawet nie wie, ile pracodawca odpala na ZUS. (…) I jeszcze dwa razy ma być wypłacana „13 emerytura”. To ja proponuję PiS-owi kalendarz tak, żeby było 14 miesięcy. Póki miesięcy jest 12, to wypłacanie 13 i 14 emerytury jest nielegalne. W prywatnym przedsiębiorstwie możemy sobie dodatki tak nazywać, natomiast w państwowym biznesie ZUS, umowa była taka: zabieracie składkę i od razu uczciwie nam mówicie, że te nasze pieniądze nie będą odłożone, tylko muszą pokryć wydatki na obecne emerytury – kontynuował dziennikarz.

Cejrowski stwierdził, że gdyby w ZUS-ie było więcej środków, to należałoby je odłożyć, a nie wypłacać na 13-ste i 14-ste emerytury. – To niezgodne z tym na co się umawialiśmy wcześniej. Nikt nas nie pytał o zgodę, a ja sam wolałbym mojej mamusi dołożyć, a nie poprzez kieszeń Jarosława Kaczyńskiego – podsumował Cejrowski.

Źródło: Radio Wnet