„W programie PiS zapisano, ze jednym z kryteriów „kształtujących naukę” ma być racja stanu. Jeśli pojmowana tak, jak prezentuje to Kaczyński drżyjcie uczelnie i naukowcy. Oby z nauki nie chcieli zrobić podkomisji smoleńskiej” – ujawnił Marcin Kierwiński.
W podobnym tonie PiS pisze o kulturze i oświacie, które mają przede wszystkim służyć realizacji polityki państwa. To bezpośrednie nawiązanie do wzorców z ustrojów totalitarnych!
W programie PiS zapisano, ze jednym z kryteriów „kształtujących naukę” ma być racja stanu.
Jeśli pojmowana tak, jak prezentuje to Kaczyński drżyjcie uczelnie i naukowcy. Oby z nauki nie chcieli zrobić podkomisji smoleńskiej.— Marcin Kierwiński (@MKierwinski) September 16, 2019