To już nie pojedynczy uczniowie, ale cały klasy rezygnują z lekcji religii. Jednym z wymienianych powodów jest… tłok w szkołach, wywołany zniszczeniem gimnazjów. “W szkole jest ciasno, lekcje mamy do późnego wieczora, nie mamy zamiaru tu siedzieć dłużej niż trzeba” – mówią uczniowie. Co na to MEN? Jednym z rozważanych rozwiązań miało być wprowadzenie obowiązkowych lekcji religii lub etyki. Ale przed wyborami nikt tego nie ogłosi.
Tymczasem z uciekających klas niezadowolony jest kościół katolicki. Kościół odnotowuje najszybsza utratę wiernych w swojej historii. Jeśli w takim tempie będzie ubywać uczniów, to za pięć lat na religię nie będzie chodził nikt – alarmują duchowni.
Reklamy
Za sytuację w szkołach odpowiedzialny jest Jarosław Kaczyński i Anna Zalewska. Dariusz Piontkowski, szef struktur PiS z Podlasia, tylko dolewa oliwy do ognia i nie ma pomysłu na oświatę.
źródło: Twitter