Biznesman z Torunia.

Portal Oko.press oszacował państwową pomoc, jaką otrzymała uczelnia i inne „dzieła” Tadeusza Rydzyka na ok. 214 mln złotych. Na tydzień przed wyborami toruński biznesmen żali się na brak pomocy od rządu.

Reklamy

– Co do studiów ekonomicznych, to powiem, że komisja akredytacyjna, która jest, jaka jest – trzeba jeszcze dużo w Polsce zmienić – jak ona nam dokucza. Nie wiem, czy wiecie, że tak pracowali, że nam dali 25 września dopiero zgodę na pielęgniarstwo, jak już kandydaci poszli gdzieś indziej. (…) Kiedy uczelnia wystąpiła o ekonomię, to powiedzieli „a po co wam to”. To im odpowiadam, że nawet pan Jezus interesował się pieniędzmi. Pamiętacie ten opis, jak powiedział do ucznia: „idź tam, złowisz rybę i otworzysz jej pyszczek”. I co miała? Pieniądz. I powiedział: „co cesarskiego oddajcie cesarzowi, a co boskiego Bogu”. Trzeba wiedzieć, co cesarzowi oddać i trzeba się znać na funduszach. Oni nawet już się nie rumienią, jak robią rzeczy złe, bo oni są czerwoni – żalił się Rydzyk podczas wystąpienia na konferencji gospodarczej organizowanej w jego szkole w Toruniu.

– Mamy swoje prawa w ojczyźnie i trzeba się pchać. Kulturalnie, ale się pchać, i żądać swoich praw – mówił dyrektor mówił o „wyzwaniach polityki gospodarczej”.

Źródło: NaTemat

Poprzedni artykułPrezes PiS: Co drugi Polak jest mizernym pijaczyną, na prowincji piją wódkę i oglądają „pornosy”. Zapomniany wywiad Kaczyńskiego…
Następny artykułNowy sondaż: Konfederacja w Sejmie, rośnie poparcie dla SLD i PSL