Czy dlatego jest nietykalny? Kamery w domu publicznym w kamienicy Banasia

Dziennikarze Faktu ujawnili, że w domu publiczym, który znajdował się w kamienicy ministra finansów Mariana Banasia, było zainstalowanych co najmniej kilka, jeśli nie kilkanaście kamer. Nagrania ze schadzek różnego rodzaju ludzi mogłyby stanowić doskonały materiał do szantażu. Kto ma te nagrania i czy przez przypadek właśnie dlatego Banaś oraz gangsterzy są nietykalni?

Sprawa z domem publicznym w kamienicy Mariana Banasia ma jeszcze wiele nieodkrytych elementów. Ujawnienie faktu istnienia kamer pokazuje jednak, jak mógł działać mechanizm. Wynajem kamienicy za kilka tysięcy złotych, sprowadzanie znanych i rozpoznawalnych klientów, w tym osób duchownych i z życia publicznego, nagrywanie ich a potem pokazywanie jako materiał do szantażowania i wpływania na decyzje – dokładnie ten sam mechanizm co w przypadku afery podkarpackiej.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Nie wiadomo, czy kamery były w pokojach, ale nie jest to wykluczone!

Kto tak naprawdę stoi za całym procederem, nie wiadomo. Ale tylko naiwni mogliby sądzić, że są to jakieś lokalne nikomu nieznane postaci. Sam fakt, że Marian Banaś, minister finansów, osoba która powinna być sprawdzona najdokładniej ze wszystkich, bo trzyma w ręku wszystkie pieniądze Polaków, stał się tym ministrem bez ostrzeżenia ze strony służb może już budzić poważne wątpliwości co do tego, kto tak naprawdę rządzi w Polsce.

źródło: Fakt