Oto państwo PiS. Miesiąc ograniczenia wolności za zjedzenie cukierka wartego 40 groszy, bezkarność za burdel w kamienicy.

Za zjedzenie cukierka o wartości 40 groszy skazano człowieka na miesiąc praw społecznych. Tymczasem Marian Banaś, człowiek, który ma ogromny majątek, wart 6-8 milionów złotych, który skłamał w oświadczeniu majątkowym, który prawdopodobnie zaniżał wartość przychodów by uniknąć podatków, jest bezkarny. Oto państwo PiS w całej okazałości.

System sprawiedliwości po zmianach wprowadzonych przez Ziobro jest chory. Sprawa cukierka za 40 groszy dobrze to pokazuje. W takich sytuacjach kara powinna być natychmiastowa, finansowa, dotkliwa ale wymierzona od razu po złapaniu na gorącym uczynku. Wystarczyłoby po zatrzymaniu przez policję wymierzyć mandat i wyegzekwować płatność na miejscu lub zmusić do odpracowania.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Ale Marian Banaś pozostaje bezkarny i śmieje się ze wszystkich. Minister finansów, w domu którego prowadzono działalność niemoralną, dom publiczny, wywodzący się wprost ze środowiska PiS, znajomy Macierewicza i Kaczyńskiego nie poniósł żadnej kary.

Przestępców trzeba karać surowo. Nieważne czy to kradzież cukierka, czy kradzież milionów. Ale sprawiedliwość musi być tak samo surowa dla wszystkich. Na razie wygląda na to, że na partyjnych “swoich” jest ślepa.

źródło: Twitter