Jest pierwszy polski dostawczak elektryczny. Ale do miliona bardzo daleko.

Jedna jaskółka wiosny nie czyni – chciałoby się powiedzieć oglądając informacje o pierwszym polskim dostawczym samochodzie elektrycznym z Bielska-Białej. Wyprodukowała go spółka finansowana z NCBiR a jej prezesem jest… Niemiec, w przeszłości pracujący dla Fiata.

“Morawiecki pęka z dumy. Jest nasz pierwszy narodowy pojazd elektryczny. Jeszcze tylko 999 999 i będzie milion” – skomentował to jeden z internautów.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Najwidoczniej jednak Morawiecki nawet nie pęka z dumy, skoro twórcy pojazdu chcą zbierać na jego rozwój pieniądze przez internet. Tak oto rząd wspiera czysty transport i czyste powietrze. Ciekawe co na to Piotr Woźny, kiedyś wiceminister cyfryzacji, potem pełnomocnik rządu do spraw walki o czyste powietrze a teraz prezes NFOŚ.

 

źródło: Twitter