Rząd bankrutów szuka pieniędzy.
Wicemienister rodziny i pracy Stanisław Szwed zapowiedział pełne oskładkowanie umów zleceń. Według szacunków PiS ma to dać do skarbu państwa dodatkowe 3 mld złotych. W praktyce oznaczałoby to, że osoby zarabiające obecnie np. 3,5 tys. zł brutto, zarabiałyby „na rękę” ponad 100 zł mniej.
Dziś wyszło na jaw, że również ludzie Jarosława Gowina szykują nowe podatki. W tym podatek dla sklepów wielkopowierzchniowych. Minister Jadwiga Emilewicz wyjaśniała, że taki podatek miałby być naliczany „od trudności, jakie sklep wielkopowierzchniowy tworzy w tkance miejskiej” i mógłby obowiązywać już od przyszłego roku.
Źródło: Gazeta.pl / Money.pl