Skandal! Podwładny Banasia siedział w areszcie i dostawał dyrektorską pensję

To się w głowie nie mieści. Gdyby zwykły obywatel został aresztowany i poszedł do więzienia, to w pracy natychmiast by go zwolniono i nie dostawałby pieniędzy. Ale kasta urzędnicza za PiS ma się inaczej. Współpracownik Banasia siedział w areszcie i dostawał pieniądze jak gdyby nigdy nic.

Chodzi o Arkadiusza B., dyrektora, którego mianował Banaś, były minister finansów w rządzie PiS, obecnie… szef NIK. Wyłudził ponad 5 milionów złotych na fikcyjnym handlu biżuterią oraz tarcicą. Informacja o tym pojawiła się już po wyborach 13 października.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Sprawa Mariana Banasia obciąża Jarosława Kaczyńskiego, bo to on zatwierdził kandydaturę Banasia na najwyższe stanowiska w kraju oraz Mariusza Kamińskiego, jako szefa służb. Źle też świadczy o Beacie Szydło, która otrzymała informacje o wyłudzeniach VAT jeszcze w czasie gdy była premierem oraz o innych wysokich urzędnikach PiS. Jednak pełną polityczną odpowiedzialność  ponosi najbardziej Morawiecki. To on był i ministrem finansów i premierem i to za jego czasów Banaś awansował.

źródło: Fakt.