Afera PCK: Działacz PiS z zarzutami. Podwładni Ziobry czekali do końca wyborów?

ziobro

Oburzający proceder.

Prokuratura postawiła Jerzemu S., byłemu radnemu PiS z Wrocławia, zarzuty dotyczące okradania dolnośląskiego oddziału PCK. Ubrania dla ubogich były wykradane, a następnie trafiały do sprzedaży w lumpeksach.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Wykradane z kontenerów ciuchy sprzedawane były potem m.in. w nieistniejącym już lumpeksie należącym do znajomego Jerzego S. On dostawał z tego swoją działkę, przeważnie po kilkaset złotych od transakcji – opisywał proceder jeden ze świadków, w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.

Śledczy nie mogą również doliczyć się co najmniej 46 ton żywności, która była zbierana w PCK dla najbiedniejszych.

Mimo, że afera ciągnie się od ponad roku, to zarzuty dla polityka PiS podwładni Zbigniewa Ziobry postawili dopiero po wyborach.

Źródło: Gazeta Wyborcza