Uzbrojony i niebezpieczny.
Prokuratura odkryła, że funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej, który groził śmiercią posłance opozycji od 2017 roku leczył się psychiatrycznie. Dokument ujawnił Konrad Piasecki z TVN 24. Jak to możliwe, że marszałek Sejmu Marek Kuchciński i jego następczyni nie wiedzieli o tym fakcie?
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Przypomnijmy, że Włodzimierz D., 44-latek, który 19 lat był w służbie, miał prawo poruszać się po Sejmie z bronią. Takie uprawnienia przyznało Straży Marszałkowskiej PiS po objęciu władzy. Funkcjonariusze korzystający z broni, ale i pozostali członkowie służby, powinni przechodzić coroczne badania psychologiczne.
Afera z D. wybuchła we wrześniu, gdy wysłał on anonimowego maila o treści: „Lubnauer ty k….o szmato dziwko suko trzeba cie zabić jak tego złodzieja Adamowicza”.
Źródło: NaTemat