“Donald Tusk w 2013 roku przeniósł połowę pieniędzy z OFE do ZUS i ludzie uwierzyli, że to była kradzież. Morawiecki, 6 lat później, robi to samo z drugą połową pobierając 15% prowizji i ludzie sądzą, że PiS oddaje im pieniądze” – tak sprawę likwidacji OFE przez PiS skomentował jeden z internautów.
To dość trafny punkt widzenia. W obu przypadkach likwidacja OFE oznacza tak naprawdę niszczenie systemu emerytalnego, który w przyszłości byłby bardzo potrzebny. Jednak przeniesienie pieniędzy z OFE do ZUS przynajmniej w teorii pozostawiało te środki na kontach przyszłych emerytów. Odbieranie 15% zgromadzonych pieniędzy jest nie do obrony i wiele osób uważa, że to ordynarna kradzież, robiona w białych rękawiczkach przez władzę.
PiS demontuje system emerytalny po to, by zasypać bieżące dziury budżetowe, powstałe w wyniku nadmiernych wydatków – to jest bardzo proste do zrozumienia. Zabierając 15% oszczędności Polaków, zabiera im przyszłe emerytury.
źródło: Twitter
D. Tusk w 2013r. przeniósł połowę pieniędzy z OFE do ZUS i ludzie uwierzyli, że to była kradzież.
Morawiecki, 6 lat później, robi to samo z drugą połową pobierając 15% prowizji i ludzie sądzą, że PiS oddaje im pieniądze.
🤦♂️🤦♂️🤦♂️ pic.twitter.com/XErr8hbijO— W. Krawczynski 🇵🇱 (@wkrawcz1) November 8, 2019