
„Zbudujemy polskie śmigłowce” krzyczała trzy lata okładka propisowskiego tygodnika wPolityce.pl. Śmigłowców do dzisiaj nie mamy a stan polskiej armii chyba nigdy nie był tak przygnębiający jak dzisiaj.
„I jak tam – już latają” – pyta Miłosz Motyka z PSL. Ale chyba nie doczeka się odpowiedzi, bo Antoni Macierewicz nie dostanie już ministerstwa obrony narodowej a jego bajki o zamachu w Smoleńsku nawet dla twardego elektoratu są nudne jak flaki z olejem.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Zaniedbania przy modernizacji polskiej armii są ogromne. Kiedy PiS odpowie za wieloletnie opóźnienia modernizacji armii? Wybory prezydenckie to doskonały moment by przypomnieć, że Macierewicz był ministrem obrony narodowej a zwierzchnikiem sił zbrojnych jest prezydent, który ma możliwość wystąpienia z inicjatywą ustawodawczą. Patrioci i żołnierze powinni „podziękować” prezydentowi nie wszystkich Polaków za jego bierność.
I jak? Już latają?🙃 https://t.co/rolTtweUjo
— Miłosz Motyka (@motykamilosz) November 10, 2019
źródło: Twitter