Podwyżka płacy minimalnej i rosnące koszty wynagrodzeń powodują, że zaczynają się zwolnienia pierwszych pracowników. Takie są konsekwencje nieprzemyślanych decyzji Kaczyńskiego. W Olsztynie zwolnionych zostanie 30 urzędników. Wszystko z powodu bardo wysokich kosztów pracy.
Przykładowo, jeśli pracownik ma umowie wpisane 2490 złotych brutto, to koszt pracodawcy wynosi… aż 3000 złotych a pracownik dostaje do ręki zaledwie 1842 złote. 1152 złote z wynagrodzenia zabiera państwo! Podwyższenie płacy minimalnej to tak naprawdę podwyżka podatków, która przełoży się nie tylko na zwolnienia ale i podwyżki w sklepach, firmach usługowych i wzrost szarej strefy.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Duże zwolnienia czekają samorządy. Mają one mniej pieniędzy, bo rząd odebrał im część przychodów i nałożył nowe obowiązki, nie dodając pieniędzy.
źródło: Twitter / Gazeta Wyborcza
Olsztyński ratusz zwolni 30 urzędników. Ma to związek z podniesieniem płacy minimalnej.
"Nie jest mi lekko zwalniać kogokolwiek. Ale to efekt decyzji rządu PiS-u, który zabrał nam pieniądze, które otrzymywaliśmy z podatków od mieszkańców – mówi prezydent Olsztyna". https://t.co/MDxD4PHqlQ
— Piotr Leski (@LeskiPiotr) November 12, 2019