“Po zniesieniu limitu 30-krotności składek ZUS już przy zarobkach ok. 6 tys. zł netto miesięcznie każda kolejna złotówka wypłacona przez pracodawcę będzie obłożona aż 52 gr podatków i składek, a tylko 48 gr do pracownika (dane Fundacja FOR To perspektywa dla 400 tysięcy Polaków” – napisał Michał Szczerba.
To prawda, ale warto dodać, że konsekwencje podnoszenia podatków w ten sposób będą jeszcze inne – nastąpi masowy exodus osób, które nie będą chciały ponosić absurdalnych danin na rzecz słabego państwa, które nie daje im w zamian nic. Dzisiaj osoby o wyższych dochodach oczekują też wysokiej jakości usług publicznych. W przypadku służby zdrowia nie dostają nic – większość leczy się prywatnie.
Osoby dobrze wykształcone i świadome realiów w jakich żyjemy nie wierzą również w ZUS jako formę zabezpieczenia przyszłości. Inwestują w inne instrumenty, które przyniosą w przyszłości bezpieczny zysk. Tym bardziej nie będą chciały płacić jeszcze więcej.
W konsekwencji straci całej społeczeństwo, co jest zresztą regułą w przypadku podnoszenia podatków. Pieniędzy do ZUS wpłynie znacznie mniej, natomiast straty w gospodarce przewyższą ten spodziewany “zysk” rządu z podatków – a przynajmniej jest to jeden z bardziej realnych scenariuszy.
Po zniesieniu limitu 30-krotności składek ZUS już przy zarobkach ok. 6 tys. zł netto miesięcznie każda kolejna złotówka wypłacona przez pracodawcę będzie obłożona aż 52 gr podatków i składek, a tylko 48 gr do pracownika (dane @FundacjaFOR). To perspektywa dla 400 tysięcy Polaków!
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) November 15, 2019
źródło: Twitter