Prezydent Trzaskowski nie zostawi warszawiaków dla startu w wyborach. „Gdybym wygrał, to moje ukochane miasto trafiłoby w ręce komisarza z PiS”

Decyzja prezydenta.

– Gdybym się zdecydował, żeby w tych wyborach uczestniczyć i udałoby mi się wygrać, to moje ukochane miasto trafiłoby w ręce komisarza z PiS-u, a na to nie można pozwolić – powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


W ten sposób prezydent uciął spekulacje dot. jego startu w przyszłorocznej kampanii wyborczej. Trzaskowski podkreślił, że prowadzenie kampanii wyborczej przez pół roku oraz jednocześnie sprawowanie urzędu włodarza stolicy byłoby ciężkim wyzwaniem.

Zdaniem prezydenta Warszawy największe szanse na wygraną z Andrzejem Dudą ma Małgorzata Kidawa Błońska. – Jest osobą o niebywałym doświadczeniu, jest osobą koncyliacyjną, a przede wszystkim ma niebywałą klasę, a teraz na scenie politycznej ta klasa jest czymś decydującym – stwierdził Trzaskowski.

Źródło: TVN / Wprost