Sławomir Cenckiewicz nie przebiera w słowach. Po oburzających manipulacjach ze strony pisowskich polityków i publicystów, postanowił przypomnieć o prawdziwej niechlubnej przeszłości Piotrowicza.
“Obejrzałem Kawę na ławę i usłyszałem opinię profesora Girzyńskiego o tym, że prok. Piotrowicz występował jedynie w sprawach karnych a nie politycznych. Sprawa jest dawno rozstrzygnięta: to były sprawy polityczne! Akt oskarżenia Antoniego Pikula z 27 IX 1982 (IPN Rz 071/54)” – napisał Cenckiewicz i zamieścił fragment dokumentu.
“Daleki jestem od uznania St. Piotrowicza za najważniejszego ciemiężcę i najstraszliwszego prokuratora PRL, czołowego postkomunistę w polityce. To przesada! Ale mówić, że wszystko było OK, że w PZPR był z musu, obrażać ludzi “S” słowami o większych zasługach od nich – to hańba!” – dodał.
źródło: Twitter
Obejrzałem Kawę na ławę i usłyszałem opinię kolegi prof. @girzynski o tym, że prok. Piotrowicz występował jedynie w sprawach karnych a nie politycznych. Sprawa jest dawno rozstrzygnięta: to były sprawy polityczne!
Akt oskarżenia Antoniego Pikula z 27 IX 1982 (IPN Rz 071/54) pic.twitter.com/IK9ki76qHp
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) November 17, 2019
Daleki jestem od uznania St. Piotrowicza za najważniejszego ciemiężcę i najstraszliwszego prokuratora PRL, czołowego postkomunistę w polityce. To przesada! Ale mówić, że wszystko było OK, że w PZPR był z musu, obrażać ludzi "S" słowami o większych zasługach od nich – to hańba! pic.twitter.com/yE8eW6YWZR
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) November 17, 2019