[Counter-Box id="1"]
Kryształ z PZPR.
Politycy PiS przekonują, że Stanisław Piotrowicz po wprowadzeniu stanu wojennego został zdegradowany „z dnia na dzień”, ponieważ odmówił wszczęcia śledztw o charakterze politycznym.
Reklamy
To jednak kłamstwo. Kandydat PiS do Trybunału Konstytucyjnego prowadził śledztwa w prokuraturze wojewódzkiej do końca 1981 roku.
Co więcej – w aktach Piotrowicza nie ma informacji o rzekomych konsekwencjach, jakich miał doświadczyć. „W aktach osobowych nie znajdują się dokumenty świadczące o wymierzeniu kar lub (przyznaniu – red.) nagród” – czytamy w komunikacie prokuratury.
Źródło: TVN 24