“Ministerstwo Sprawiedliwości ustaliło przekaz dnia: „żaden sędzia nie może kwestionować statusu innego sędziego”. To kłamstwo. Wyrok TSUE mówi dokładnie odwrotnie – każdy sąd ma obowiązek ocenić, czy sędzia powołany przez neoKRS jest niezawisły. Tak zrobił sędzia Juszczyszyn” – napisał Marcin Matczak.
Sprawa jest niezwykle poważna, bo mamy do czynienia z potężnym kryzysem systemu sprawiedliwości i kryzysem w samym Ministerstwie Sprawiedliwości. Mało kto zdaje sobie bowiem sprawę, jak poważne konsekwencje ma działanie ministra Ziobro, który odwołał sędziego Juszczyszyna. W środowisku sędziowskim mówi się, że była to iskra, która może wywołać eksplozję beczki prochu. Sędziowie mają po prostu dość traktowania w ten sposób.
źródło: Twitter
Ministerstwo Sprawiedliwości ustaliło przekaz dnia: „żaden sędzia nie może kwestionować statusu innego sędziego”. To kłamstwo. Wyrok TSUE mówi dokładnie odwrotnie – każdy sąd ma obowiązek ocenić, czy sędzia powołany przez neoKRS jest niezawisły. Tak zrobił sędzia Juszczyszyn. pic.twitter.com/rmrmoBGdUU
— Marcin Matczak (@wsamraz) November 26, 2019