Jak donosi dzisiejsza Rzeczpospolita, Jarosław Kaczyński w czasie rozmów z Banasiem w czwartek, w czasie których miał go namawiać do dymisji, użył argumentów związanych z firmami syna Banasia. Wygląda więc na to, że postanowiono na swój sposób zaszantażować go dobrej rodziny. Metody PiS w całej krasie.
I pewne ruchy w tej sprawie zaczęły się już dziać. Dwa tygodnie temu urząd skarbowy… uchylił REGON i NIP fundacji prowadzonej przez młodego Banasia.
Reklamy
Wygląda więc na to, że państwo PiS zaczyna wojnę totalną z Marianem Banasiem, w której obie strony nie będą brały jeńców. A sam Banaś ma wielu sprzymierzeńców, którzy mogą doprowadzić do upadku rządu Morawieckiego – wychodzić bowiem mogą na jaw bardzo brudne szczegóły z życia poszczególnych osób oraz instytucji.
Wojna totalna w obozie władzy będzie trwała prawdopodobnie jeszcze długie tygodnie.
źródło: Twitter