Tarczyński chce zrobić z Sejmu ZOO? Zabierze na posiedzenie Sejmu swoje psy!?

Pierwszym psem w Sejmie była w 2007 roku suka Saba Ludwika Dorna. Teraz w ślady ówczesnego Marszałka chce najwyraźniej iść działacz katolicki, Dominik Tarczyński z Solidarnej Polski. Jak widać jego setery gnieżdżą się w niedużym mieszkanku i Tarczyński musi zabrać je ze sobą do Sejmu, gdzie ich Pan rzekomo walczy “dla Polski”.

Ale co mu zrobiły te psy, że chce je tak traktować? Co na to Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami?

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Inna sprawa to ta walka. Z kim i dlaczego – nie wiadomo. Za to złośliwi internauci komentują, że alkohol i Twitter nie dodają się.